Jak ciąć poszczególne grupy róż?

Róże wielkokwiatowe, należące moim zdaniem do najpiękniejszej z wszystkich grup uprawianych w ogrodach, tniemy na dwa sposoby. Ma to na celu przedłużenie kwitnienia pojedynczego krzewu. Tnąc wiosną silnie na 3-4 oczka kwitnienie będzie opóźnione o około 2 tygodnie, lecz pojawią się piękne, duże kwiaty osadzone pojedynczo na pędach – doskonałe na bukiet imieninowy lub do flakonu jako zieleń cięta. Natomiast jeśli zastosujemy słabsze cięcie pozostawiając na pędzie powyżej 7 oczek, kwitnienie będzie wczesne, ale kwiaty mniejsze i osadzone po kilka. Obydwa rodzaje cięcia możemy wykonać na jednym krzewie. Wówczas róża będzie kwitła długo i wytrwale.

 

Róże pienne (czyli różane krzewy szczepione na pniu), tak ostatnio popularne, tniemy ostrożnie, pamiętając by zachować odpowiedni kształt korony. Jeśli odmiana szlachetna należy do grupy róż wielkokwiatowych tniemy co roku silnie, pozostawiając po 3 do 4 pąki na każdym pędzie. Natomiast jeśli mamy odmianę z grupy róż pnących zaszczepioną na wysokim pniu to trzeba najpierw sprawdzić czy kwitnie ona na pędach tegorocznych czy ubiegłorocznych. Jeśli kwiaty pojawiają się na starszych pędach po silnym przycięciu takiej rośliny kwitnienie będzie bardzo skąpe lub w ogóle nie nastąpi.

 

Róże rabatowe, do których należy ogrom odmian dostępnych na rynku, tniemy w sposób podobny do opisanego przy skracaniu pędów róż wielkokwiatowych, z tą różnicą, że zostawiamy na każdym pędzie przynajmniej 6 do 7 pąków. Liczba pędów tworzących krzew w tym przypadku może się wahać między 5 a 10.

 

Róże pnące, to piękne rośliny znajdujące szerokie zastosowanie na działkach. Właściciele ogrodów używają ich jako osłon nieestetycznych miejsc, parawanów dzielących przestrzeń lub żywych ogrodzeń tworząc z nich żywopłoty. W tej grupie odmian występuje kolejny wewnętrzny podział na odmiany nie powtarzające kwitnienie (tzw. ramblersy) oraz odmiany dające kwiaty powtórnie późnym latem.

 

Odmiany róż pnących powtarzające kwitnienie nie wymagają aż tak silnego cięcia. Wystarczy co 2 lub 3 lata usunąć najstarsze lub zbyt cienkie pędy nadmiernie zagęszczające krzew. Pędy przemarznięte lub z objawami choroby warto jednak usuwać każdej wiosny. Dbamy w ten sposób o dobrą zdrowotność roślin.

 

Róże parkowe tniemy zależnie od pochodzenia danej odmiany. U odmian kwitnących raz w roku, po kwitnieniu przeprowadzamy jedynie cięcie formujące oraz raz na 2 – 3 lata cięcie odmładzające, które ma pobudzić rośliny do tworzenia młodych, silnych pędów. Poza tym usuwamy wszystkie pędy uszkodzone, zmarznięte i chore.

Jak zakończyć cięcie róż?

W przypadku wszystkich odmian róże po cięciu warto zasilić nawozem wieloskładnikowym ze zwiększoną zawartością azotu, co wpłynie na powstawanie silnych, młodych pędów, oraz systematycznie podlewać, co spowoduje obfite, długotrwałe kwitnienie

Róże w okresie wegetacji wymagają wielu czynności pielęgnacyjnych, a więc: spulchniania podłoża, odchwaszczania, podlewania (strumień wody kierujemy wprost na podłoże, a nie na liście), ochrona przed szkodnikami, nawożenie (dwukrotnie – marzec i czerwiec, od lipca nawożenia nie wykonujemy), usuwanie przekwitłych kwiatów, pojawiające się na podkładkach dzikie pędy, natychmiast usuwamy. 

Sadzenie róż

Najlepiej przeprowadzić jesienią – od połowy października do mrozów lub wiosną. Krzewy powinny być posadzone tak, aby miejsce szczepienia było wsadzone nieco głębiej. W przypadku sadzenia jesienią, posadzone krzewy należy zabezpieczyć przed przemarznięciem, usypując kopczyk z ziemi o wys. 20 – 25 cm. Podobnie należy postąpić z różami piennymi, okrywając ich koronę (w miejscu okulizacji) po przygięciu do ziemi, lub nie przyginając obwiązać koronę słomą czy igliwiem.

Uprawa i nawożenie róż

Róże nie są bardzo wymagające – udają się na glebach gliniasto-piaszczystych, lekkich, przepuszczalnych z dużą zawartością próchnicy o odczynie pH 6-7, i nie podmokłych. Aby krzewy były dorodne i obficie kwitły, trzeba je regularnie zasilać jednym z nawozów wieloskładnikowych, zawierających min. azot i potas. Dzięki popularności tych kwitnących krzewów w sklepach jest duży wybór specjalistycznych nawozów, nadających się do zastosowania w uprawie róż. Pamiętajmy jednak aby od drugiej połowy sierpnia zaprzestać nawożenia azotem. Nawożenie azotem w późniejszym terminie powoduje, iż hamowane jest drewnienie pędów, przez co mogą one przemarzać w okresie zimowym.

Cięcie róż

 Wiosną, gdy ziemia rozmarznie i minie obawa większych spadków temperatury, zdejmujemy osłony zimowe, rozgarniamy ziemię z kopczyków i przystępujemy do cięcia róż. Należy przycinać przede wszystkim róże bukietowe i wielkokwiatowe. Przycina się wszystkie pędy na 3 lub 4 oczka. Niskie cięcie spowoduje, że krzew będzie ładnie rozgałęziony, gęsty i foremny. Róże pienne tnie się podobnie jak krzewiaste, zwracając uwagę na uformowanie korony. Róże rabatowe i pnące wymagają jedynie prześwietlenia, usunięcia chorych czy przemarzniętych pędów. Poza cięciem wiosennym, w czasie okresu wegetacji należy usuwać dzikie pędy wyrastające z podkładki. Odrosty takie usuwa się tuż przy korzeniu. Rosną one bardzo szybko i osłabiają krzew. Wszystkie pędy przycina się ostrym sekatorem, lekko ukośnie w odległości ok. 5 cm. od oczka skierowanego na zewnątrz korony. Rany po cięciu powinno się posmarować maścią ogrodniczą lub farbą emulsyjną z dodatkiem fungicydu (środka grzybobójczego).

Zabezpieczenie róż przed zimą 

Przed nastaniem zimy krzewy róży należy okryć przed mrozem, oczywiście musimy je również wcześniej przygotować do zimowania, dlatego tak ważnym jest, aby zasilanie nawozami zakończyć przed lipcem po to, by pędy zdrewniały przed nastaniem mrozów. Najlepszym sposobem na okrycie, jest usypywanie wokół krzewów ziemi na tzw, kopczyk ok. 20-30 cm wysokości. Dodatkowo możemy je przykryć gałązkami świerkowymi. Do obsypania można wykorzystać również korę ogrodową, torf, kompost, obornik. Formy pienne, są bardziej narażone na mrozy, dlatego musimy je starannie zabezpieczyć, szczególnie w miejscu szczepienia. Możemy do tego wykorzystać słomę, gałązki iglaków, materiał jutowy, lniany. Róże parkowe i róże okrywowe są raczej odporne, więc nie wymagają okrywania. Róże miniaturowe w doniczkach możemy zadołować w ziemi lub owinąć donicę izolacyjnym materiałem np. włókniną a pędy nakryć świerkiem. Róże pnące okrywamy pionowo, związując koronę i całość nakrywając np. matą słomianą. Tak zabezpieczone róże na pewno przetrwają mrozy i odpłacą się wspaniałym rozwojem i kwitnieniem. Róże okrywamy w listopadzie, najpóźniej do początku grudnia a odkrywamy, gdy się już ustali cieplejsza pogoda, ziemia odmarznie i nieco obeschnie.

Źródła:https://poradnikogrodniczy.pl/roze.php